środa, 23 lutego 2011

III dzień - faza uderzeniowa

W tym trzecim dniu nasze samopoczucie nie jest najlepsze. Jesteśmy trochę osłabione, śpiące, a mnie osobiście boli głowa. Do tego jest bardzo niskie ciśnienie.
Zarejestrowałyśmy spadek wagi trochę poniżej kilograma.
Wypite  litry wody, herbaty i kawy powodują bardzo częste wizyty w toaletach, ale, trudno, trzeba.

Dziś 

na I śniadanie:
mały jogurt naturalny, dwie kromeczki a la Dukan

na II śniadanie:
kawałek dorsza, serek wiejski light

a na obiad:

• Pierś z kurczaka z nadzieniem serowym
(z książki - Nie potrafię schudnąć)
- 2 piersi kurczaka
- twarożek light (zależy od ilości mięsa, aby nie wypływał)
- zioła prowansalskie (ja dałam przyprawę Bombay Masala - mieszankę przypraw indyjskich)
- ząbek czosnku
- pieprz ziołowy
- sól

Rozkroić pierś by powstała kieszonka. Posmarować piersi roztartym czosnkiem wymieszanym z solą. Odstawić do lodówki na 15 min.
W tym czasie rozmieszać twarożek z ziołami i wstawić do lodówki.
Nadziać piersi serem, spiąć wykałaczkami i piec na grillu lub patelni.

Do tego zrobiłam 
sos jajeczny pikantny
3 jajka
siekana natka pietruszki
trochę jogurtu naturalnego
ostre chili mielone
sól, pieprz

Jaja ugotować na twardo, po ostygnięciu wrzucić do blendera, dodać resztę składników i zmiksować.

Kurczak z nadzieniem serowym i sosem jajecznym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz